prof. dr hab. Jerzy Perzanowski Torun, 30 lipca 1998 r. Katedra Logiki UMK Zaklad Logiki Inst. Filozofii UJ Pan Przewodniczacy Komitetu Badan Naukowych Prof. dr hab. Andrzej Wiszniewski Szanowny Panie Ministrze, Jestem profesorem logiki i filozofii na UMK i na UJ, kierownikiem Katedry Logiki UMK. Z racji pelnionej funkcji otrzymalem ostatnio list okolny Pana Ministra z dn. 15 lipca br. zawierajacy opis i zasady nowego systemu oceny jednostek naukowych, za ktory dziekuje. Zasady te poza ogolnym wrazeniem pozytywnym budzic musza, przynajmniej w przypadku moich dziedzin, powazne zastrzezenia, ktorym niniejszym chcialbym dac wyraz. Z pewnoscia na uznanie zasluguje proba uporzadkowania i zunifikowania systemu ocen placowek naukowych, tym bardziej, ze obowiazujaca obecnie kategoryzacja tych placowek jest w poszczegolnych przypadkach jaskrawie niesprawiedliwa i dla osob znajacych srodowisko odslania niekiedy koteryjny, i czasami brutalny, rynek pospolitych interesow. Pospiesznie, jak by z marszu, wprowadzany nowy sytem ocen jest dosc zlozony i sztuczny, nie zamierzam wiec wchodzic w jego szczegolowa ocene. Chcialbym jednak zwrocic uwage Pana Ministra na niekiedy kuriozalne podstawy oceny instytutow, katedr i zakladow logiki i filozofii, przygotowane przez Zespol Nauk Humanistycznych KBN. Poza tym, skad ten pospiech? Co nagle, to po diable - zwracam uwage, iz bardzo pracochlonna ankiete oceniane jednostki przygotowac musza w samym szczycie przerwy letniej. 1. Zasadnicza skladowa ankiety jest punktowanie publikacji pracownikow danej placowki wedlug spisu i rankingu czasopism przygotowanego przez ow Zespol Nauk Humanistycznych. Podano dwa takowe spisy czasopism (ich kopie przesylam w zalaczeniu) - liste wyroznionych czasopism z listy filadelfijskiego Instytutu Informacji Naukowej oraz liste wyroznionych czasopism krajowych. Obie listy zostaly przyjete przez Zespol H01, ktory -jak rozumiec nalezy dokonal owych wyroznien. Szczeka opadla mi ze zdumienia, gdy stwierdzilem, iz na liscie czasopism krajowych nie ma ani jednego czasopisma logicznego (choc w kraju wychodza cztery takowe czasopisma o zasiegu i randze miedzynarodowej: Studia Logica, Reports on Mathematical Logic, Logic and Logical Philosophy, Bulletin of the Section of Logic), na liscie filadelfijskiej zas znajduje sie tylko jedno takie czasopismo (Journal of Philosophical Logic) - opuszczono wiec co najmniej dziesiec innych, w tym czasopisma tak wybitne, jak Journal of Symbolic Logic, Notre Dame Journal of Formal Logic, czy tez Zeitschrift fur Mathematische Logik und Grundlagenforschung (w starej i nowej wersji). Zapomniano tez, ze logicy czesto publikuja w czasopismach matematycznych (takich jak Fundamenta Mathematicae, czy Algebra Universalis) oraz informatycznych (takich jak Fundamenta Informaticae, Journal of Logic Programming badz Journal of Automated Reasoning), czy tez lingwistycznych (np. w Journal of Linguistics, Journal of Pragmatics, lub Linguistics and Philosophy). Jak moglo do tego dojsc? Jak w obligatoryjnej ankiecie pominac mozna bylo cala dziedzine wiedzy? I to taka jak logika? Czy logicy nie publikuja nic zaslugujacego na uwage w oczach Zespolu H01? Czy w Zespole Nauk Humanistycznych nie ma osob kompetentnych w sprawach logiki i filozofii? Jesli tak, to dlaczego Zespol ow nie korzystal z porad fachowcow? Dlaczego projektu ankiety nie rozeslano dla konsultacji do zainteresowanych placowek? Rozumie wiec Pan, Panie Ministrze, ze w obliczu czegos tak zdumiewajacego nie moge milczec. Przypomne wiec nizej fakty podstawowe, proszec o przekazanie tych uwag w/w zespolowi gratis, jako ma bezplatna konsultacje. 2. Logika jest w pelni uformowana nauka od czasow Arystotelesa. Gra role fundamentalna w calym gmachu wiedzy ludzkiej. W ostatnim stuleciu przezyla druga mlodosc. Rozwinela sia bujnie w obecna postac zlozonej wiazki dyscyplin naukowych, w lacznosci z sasiednimi dziedzinami wiedzy: filozofia, matematyka, naukami komputerowymi (Computer Science), informatyka, naukami o poznaniu (kognitywistyka, Cognitive Sciences) oraz lingwistyka. Oraz dziedzinami innymi (zob. zalaczona mape wspolczesnej logiki). Do kazdej z tych dziedzin wiedzy logika wniosla wiele. Nieraz idee podstawowe i kluczowe (m.in. w informatyce, teorii komputerow, czy jezykoznawstwie). Logika w pelni zasluzyla wiec na miano jednej z czolowych, liczacych sie nauk naszych czas˘ow. Szczegolna role odegrala logika we wspolczesnych dziejach nauki polskiej. Wiadomo, ze tylko w trzech dziedzinach wiedzy nauka polska wniosla w XX w. zespolowy (tzn. nie ograniczony do dzialajacych z osobna prac poszczegolnych wybitnych badaczy) doniosly wklad do nauki swiatowej: w filozofii (szkola lwowsko - warszawska), logice (warszawska szkola logiczna) i matematyce. Z tych globalnie najwybitniejszy jest chyba wklad matematykow. W skali lokalnej jednak, mierzonej wkladem danej szkoly w dziejach calej dziedziny, nic nie przewyzsza dziela warszawskiej szkoly logicznej. Tradycja ta nadal jest w Polsce zachowywana i rozwijana, stad ciagle wysoka miedzynarodowa pozycja polskiej logiki i filozofii. 3. Niestety, pozycja ta nie znalazla dotad odbicia w przyjetym przez CK wykazie dziedzin i dyscyplin naukowych, z ktorych mozna uzyskiwac stopnie i tytul naukowy. W oczach niekompetentnych biurokratow moze to skutkowac tym, ze logika wyparowuje z wszelkich innych spisow dyscyplin naukowych. I to wbrew naszej rodzimej tradycji - wiadomo, iz Alfred Tarski w latach trzydziestych byl pierwszym w ogole uczonym, ktory przedstawial sie jako logik, matematyk i naonczas jeszcze filozof; we Lwowie zas w roku 1930 erygowano pierwsza na swiecie katedre logiki matematycznej (co prawda, z woli matematykow, niefortunnie obsadzona). Wiele trzeba by mowic, skad sie to wzielo. Z pewnoscia w czsci z interdyscyplinarnosci logiki. Logika uprawiana jest bowiem na wydzialach filozoficznych, matematycznych, informatycznych, lingwistycznych, a takze technicznych (chocby przy okazji ogolnej teorii sieci). Srodowisko jest wiec rozproszone i zaoplotkowane. Wyjsciem byloby wpisanie logiki, wzorem biochemii czy informatyki, jako dyscypliny naukowej w zakresie co najmniej trzech dziedzin: nauk humanistycznych, nauk matematycznych i nauk technicznych. Z powodu rozproszenia srodowiska i grzechu zaniedbania obciazajacego jego liderow dotad nie doprowadzono do urzedowego uznania logiki - w oczach CK, i jak widac KBN - za autonomiczna dyscypline naukowa. Skutkuje to obecnie. Jesli, jak znajac zycie przypuszczam, czlonkowie stosownych komisji i zespolow kieruja sie glownie spisem dyscyplin naukowych sporzadzonym przez CK, to zrozumiec mozna jak doszlo do tak fatalnego przeoczenia. Czy jednak do komisji merytorycznych dostac sie mogli ludzie o mentalnosci ciasno urzedniczej? A jesli nawet, to jak zapomniano, ze w Polsce jest szereg katedr, zakladow oraz pracowni logiki? Moral stad taki, ze logicy z poszczegolnych dziedzin powinni w ich ramach zadbac czynnie o interes swojej dyscypliny (chocby poprzez dopilnowanie by czasopisma logiczne zastaly odpowiednio uwzglednione w spisach preferowanych czasopism ich dzialki, czy tez poprzez dazenie do uznania logiki za dyscypline naukowa w oczach CK) oraz doprowadzic do skorelowania preferencji poszczegolnych zespolow KBN. 4. Tyle uwag ogolnych. Wracam teraz do opisu dzialan Zespolu H01, ktory - naduzywajac zaufania srodowiska oraz, jak tusze, Pana Ministra - dopuscil sie owego bulwersujacego przeoczenia. W Polsce wychodza obecnie cztery czasopisma logiczne o zasiegu i randze miedzynarodowej. Wszystkie poswiecone sa glownie rachunkom logicznym wraz z zastosowaniami. Zasieg najszerszy maja Studia Logica (wydawane przez IFiS PAN oraz Kluwer Publ. Co.), pismo o najdluzszej tradycji i najszerszych ramach. W zakresie swych profilow bardzo dobrze ugruntowana pozycje miedzynarodowa maja tez Reports on Mathematical Logic (wyd. przez Zaklad Logiki Instytutu Filozofi UJ), Logic and Logical Philosophy (wyd. przez Katedre Logiki UMK) oraz Bulletin of the Section of Logic (wyd. przez Katedre Logiki i Metodologii Nauk UL). Sa to tez pisma, w ktorych czesto publikuja logicy polscy. Dlaczego pisma te zostaly pominiete w wykazie Zespolu H01? Czy czlonkowie Zespolu o nich nie wiedza? Czy mieli choc raz je w reku? Czy przejrzeli ze zrozumieniem choc jeden ich zeszyt? 4.1 Dodac nalezy, ze prace z logiki ukazujz sie tez w cieszacych sie dobra reputacja zeszytach naukowych poszczegolnych uczelni, np. w serii Logika wydawanej przez Katedre Logiki i Metodologii Nauk Uniwersytetu Wroclawskiego. 4.2 Pamietac tez trzeba, ze logicy czesto publikuja swe prace w czasopismach matematycznych, informatycznych, lingwistycznych, kognitywnych i innych. Wynika to z interdyscyplinarnego charakteru ich pracy. Oznacza to, iz stosowne czasopisma powinny byc uwzlednione z odpowiednia punktacja w inkryminowanej ankiecie. 5. Kilka uwag profesjonalisty poswiece teraz opracowanej przez Zespol H01 liscie czasopism filozoficznych. Znajduje sie na nich 6 czasopism i jedne zeszyty uniwersyteckie (Roczniki Filozoficzne KUL). Zasluzenie - najczesciej z racji meritum, niekiedy z racji tradycji. Dlaczego jednak pominieto, na przyklad, Ruch Filozoficzny - pismo zalozone przez Kazimierza Twardowskiego, jedyne ktore zachowalo pelna niezaleznosc w czasach komunistycznych? Z oceny Zespolu H01 wynika, na przyklad, ze nie zaliczono by publikacji sp. Pani Profesor Izydory Dambskiej, ktora - kierujac sie Swym powszechnie znanym smakiem - publikowala glownie na lamach RF. Dlaczego pominieto Studia Semiotyczne, organ polskiego srodowiska semiotycznego, redagowane od lat z pietyzmem przez prof. Jerzego Pelca? Dlaczego na liscie tej nie znajduja sie Reports on Philosophy, godnie reprezentujace na forum swiatowym Instytut Filozofii UJ? Dlaczego pominieto Poznanskie Studia z Humanistyki, wizytowke Instytutu Filozofii UAM? Wszak oba pisma zasluguja na to na rowni z Rocznikami Filozoficznymi KUL, oba zas instytuty to placowki o randze europejskiej, jesli nie swiatowej. Pominieto tez szereg innych wydawnictw - ambitnych, dobrze redagowanych, swiadczacych o zywotnosci srodowiska. Co tu duzo mowic! 6. Z kolei, najwyzsza ocene przyznaje sie za publikacje wybrane z listy filadelfijskiej. Rzut oka na ow spis (w zalczeniu) wystarcza, by zauwazyc, iz znajduje sie na niej zbyt wiele, czesto minorum gentium, czasopism amerykanskich, troche czasopism niemieckich i francuskich i prawie zadne czasopismo z innych krajow. Skad zgoda na ow kolonializm kulturowy? Dlaczegoz to mialbym przyjac, ze publikacje w Callaloo, New York Folklore, czy tez Journal of Feminist Studies in Religion winny byc wyzej cenione niz publikacje w wyzej wymienionych czasopismach zlekcewazanych. Na to mej zgody nie ma i nie bedzie. 7. Zespol H01 przyjal dodatkowo sztywna skale ocen: 10 - czasopisma filadelfijskie, 8 - jeden z owych siedmiu wybranych periodykow krajowych, 2 - pozostale czasopisma krajowe. Pozbawil wiec siebie, a przez to i nas, wszelkiej rozsadnej plastycznosci. Bez komentarza. 7.1 Przyjeto, w tej samej w istocie sprawie, dwa rozne kryteria: w zakresie czasopism "zagraniczne" (tzn. "nie krajowe") znaczy "wybrane z listy filadelfijskiej", w zakresie prac zbiorowych "zagraniczne" znaczy "opublikowane w jezyku kongresowym". Bez komentarza. Czas na uwagi ogolne. Prosze o wybaczenie bolesnej byc moze szczerosci. A. Dzialania rozmaitych komisji i zespolow, jak widac to na inkryminowanym przykladzie dzialania Zespolu H01 w obecnym skladzie, z uwagi na nieprzejrzystosc ich pracy, niekiedy watpliwy sposob rekrutacji ich czlonkow, brak czytelnych podstaw i kryteriow merytorycznych, musza budzic zastrzezenia. Z kolei brak czystych procedur apelacyjnych kojarzyc sie musi z dzialaniami roznych cial PZPR (owe nieslawne opinie partyjne i ich skutki). W szczegolnosci, zespoly KBN kategoryzujac i rekategoryzujac co roku placowki naukowe z zasady nie uzasadniaja swych decyzji i nie odpowiadaja na odwolania i protesty. Ostatnio w podobny sposob przygotowano nowa kategoryzacje, narzucajac ja placowkom, bez zasiegniecia ich opinii. Na to nie ma i nie moze byc zgody. Nic o nas bez nas! B. Procedury kwalifikacyjne powinny byc jawne i przejrzyste. Ocena placowek naukowych winna byc sporzadzana przez fachowcow tak, jak robi sie porzadna recenzje wydawnicza - nie mechanicznie, wedlug jasnych kryteriow i w sposob uargumentowany; wskazujac w przypadku decyzji negatywnej braki i sposoby ich naprawy. Ufam, ze prace zespolow KBN, przede wszystkim Zespolu H01, zostana naprawione, a bledy, w tym tak kuriozalne, jak pominiecie calej dyscypliny naukowej, usuniete. Licze tez na to, ze praktykowana bedzie przejrzystosc i merytorycznosc ich pracy, a czlonkowie zespolow wybierani beda za wiedza i akceptacja calego srodowiska. Wierzac, ze moj list pomoze Panu Ministrowi w niezbednej sanacji, pozostaje Z wyrazami glebokiego powazania Jerzy Perzanowski